Piękne otoczenie, przyjemne domki, miła obsługa, smaczne jedzenie, czysty basen, wspaniały widok. Idealne dla osób lubiących ciszę i spokój.

Podczas jednej z wizyt uprzejmy personel pomógł mi z ukąszeniem owada. To miejsce idealnie mi odpowiada - ma wszystko, czego potrzebuję: darmowe Wi-Fi w pokojach, parking na miejscu, ochronę 24 godziny na dobę, miejsce do jedzenia na świeżym powietrzu. Na pewno wrócę na wakacje.

Zawsze tu wracam! Przyjazny personel pomógł mi odnaleźć zagubioną bransoletkę. To miejsce ma wszystko, czego potrzebuję: darmowe Wi-Fi, wygodny parking, całodobową ochronę, miejsce do jedzenia na świeżym powietrzu, restaurację. Ależe wracam na Boże Narodzenie!

Położenie w lesie zapewnia przyjemny cień nawet przy dużym upale. Personel jest bardzo miły. Wspaniały widok na okolicę. Ogromne łóżka na piętrze. Basen to raj! 👍

Piękne otoczenie z mnóstwem zieleni i pięknym widokiem na okolicę. Basen był czysty i dostępny nawet wieczorem. Domki były wyposażone we wszystko, co było potrzebne, a restauracja serwowała smaczne dania. Cena była adekwatna do standardu.

Personel poza recepcją mówił tylko po włosku, co utrudniało komunikację. niektóre domki wymagały wymiany mebli w dolnej części.

Piękne umiejscowienie na zboczu wzgórza, które zapewniał cień nawet przy wysokich temperaturach. Przestronny pokój z dużym łóżkiem na piętrze. Malutki aneks kuchenny wyposażony we wszystko, czego potrzebowaliśmy. Przepiękne otoczenie z pięknym widokiem na panoramę miasta i morze. Basen, który był idealny do ochłodzenia się po całym dniu zwiedzania.

Nie napotkano żadnych problemów.

Położenie tego miejsca jest naprawdę świetne. Znajduje się ono na wzgórzu, co pozwala na piękne widoki na okolicę. jest to idealna baza wypadowa do zwiedzania Toskanii i Ligurii, co jest ogromnym plusem.

Jedynym mankamentem jest trudny dojazd na szczyt wzgórza, gdzie znajduje się ośrodek. Jednak już przy wjeździe na teren obiektu jest duży parking, więc problem ten jest częściowo rozwiązany.

Jest to raczej ośrodek niż hotel. Pokoje znajdują się w murowanych bliźniakach, położonych pięknie na zboczu góry. Architektura utrzymana jest w stylu średniowiecznych, włoskich miasteczek, a otaczająca zieleń dodaje całości powabu i zakrywa wady, o których później. Przy wjeździe do ośrodka stoi piękny, stylowy dom z recepcją, barem i dużym tarasem ze stolikami. Obok dwa duże parkingi. Nieco poniżej, obok domu są dwa baseny: jeden płytszy i drugi głębszy. Do basenu można skakać! Przy basenie stoją świetne leżaki z rozkładaną osłoną dającą komfort przy czytaniu. Obok leżaków są stoliki z parasolami i krzesła. Leżaków nigdy nam nie zabrakło. Z tego miejsca roztacza się widok na panoramę miasta, do dziś nie wiem czy to Sarzana czy już Carrara. Widać morze położone jakieś 10 minut jazdy samochodem od ośrodka. Domy-bliźniaki stoją w grupach po 2,3 na tarasach do których można dojechać wąską, krętą drogą lub wspiąć się po stromych schodach. W naszym bliźniaku były dwa pomieszczenia: pierwsze, dolne z malutkim aneksem kuchennym, stołem i rozkładaną kanapą. Tu znajdował się klimatyzator oraz malutka łazienka z prysznicem i umywalką (bidet nie działał). Do drugiego pomieszczenia trzeba było się wspiąć po wąskich schodach, tam znajdowała się sypialnia z podwójnym, dużym łóżkiem, szafkami nocnymi, szafą, stolikiem i wiszącym na ścianie TV.

Ośrodek ze względu na swoje położenie nie nadaje się na wypoczynek dla osób mających kłopoty z chodzeniem - po prostu trzeba się wspinać po bardzo stromych schodach. Rodziny z małymi dziećmi muszą się zdecydować czy dadzą radę dźwigać codziennie swoje maleństwa i wózki. Można podjechać pod domki samochodem ale dla niektórych kierowców i samochodów może to być dużym wyzwaniem ze względu na bardzo wąską drogę i naprawdę ciasne zakręty. Każdy domek posiada mini taras ze stolikiem i krzesłami ale bliskość sąsiadów sprawia, że nie można się tu poczuć intymnie. Goście domków położonych wyżej przechodzą dosłownie kilkadziesiąt centymetrów od stolików gości z domków poniżej. Podczas naszego pobytu wielokrotnie, na ranem ok. godziny 5, budziły nas głosy pakowania się odjeżdżających gości, naprawdę nie da się spać słysząc wrzeszczące dzieci, pośpieszających je rodziców i trzaskanie drzwiami samochodów. W połowie naszej 10-dniowej wizyty do kilku domków wprowadzili się niemieccy motocykliści. Picie piwa, głośne śmiechy i bekanie słychać było przez kilka nocnych godzin. Jakby tego było mało w każdy weekend właściciel wynajmuje bar i położoną trochę z boku restaurację na wesela. Oznacza to brak miejsca na parkingach i odgłosy zabawy przez większość nocy. Wyposażenie domku jest na przyzwoitym poziomie dopóki wynajmuje go para dorosłych. Dla rodziny nie wystarczy sztućców. Kuchnia wyposażona jest po prostu biednie, nie ma nawet deski do krojenia (nie mówiąc o miejscu na nią). Nie ma kubków, tylko dwie szklanki z grubego szkła, dwa kieliszki. Wprawdzie znalazły się dwie filiżanki ale brak typowego włoskiego zaparzacza do kawy to wielki minus, bo przecież to tak prosty i tani pomysł. W łazience przez cały pobyt było mokro, gdzieś ciekła rura, krany nie dawały się dokręcić, oprócz nie działającego i wiecznie cieknącego bidetu wszędzie znać było totalną niedoróbkę. Na szczęście działał prysznic i ciepła woda była zawsze.